KSIĄŻKI PISARZY NOBLISTÓW
KTÓRYCH LEKTURĘ GORĄCO WAM POLECAM

Par Lagerkvist - BARABASZ
Par Lagerkvist - Barabasz wyd. PAX 1975
Par Lagerkvist, poeta, prozaik i dramatopisarz, zaliczany do najwybitniejszych przedstawicieli szwedzkiej literatury XX wieku. Jego dziełem jest druga po "Quo vadis?"książka o pierwszych chrześcijanach, która otrzymała nagrodę Nobla. Na przykładzie tytułowego Barabasza, człowieka, któremu śmierć Chrystusa uratowała życie, autor ukazuje nam - ledwie widoczne - kiełkowanie chrześcijaństwa. Ja odczytałem tę książkę jako zapis dochodzenia człowieka do wiary. Barabasz, któremu darowano wolność i zdjęto kajdany, długo stał pod krzyżem i dziwił się dlaczego to on właśnie został ułaskawiony. Tego, który został ukrzyżowany nie znał dobrze i tak naprawdę nie przejął się jego śmiercią. Lecz całe jego życie po uwolnieniu było już inne. Choć bardzo tego pragnie - nie potrafi uwierzyć i pojąć istoty chrześcijaństwa, czyli głoszonego przez Chrystusa i jego uczniów posłannictwa miłości. Nie potrafi, ale do pewnego momentu: "Tylko Barabasz jeszcze żył. Gdy poczył, że nadchodzi śmierć, której się zawsze tak strasznie lękał, powiedział w ciemności, jakby do niej to mówił: - Tobie oddaję ducha mego. I skonał". Niedowiarkowie przeczytajcie koniecznie. Ja muszę czytać i czytać...


Eugene O'Neill - POŻĄDANIE W CIENIU WIĄZÓW (TEATR - wybór z trzytomowego wydania "The Plays of Eugene O'Neill"
O'Neill - Teatr wyd. PIW 1973Eugene Gladstone O'Neill, amerykański dramatopisarz, noblista napisał swoje "Pożądanie w cieniu wiązów" w roku 1924. W tym czasie uznano sztukę za skandaliczną. Dzieło O'Neilla polecam, gdyż jest to dramat namiętności: okrutnej chciwości pieniądza, ziemi, chciwości posiadania farmy i nie mniej pierwotnej, nie mniej okrutnej żądzy erotycznej. Połączenie tych skrajnych emocji prowadzi nieuchronnie do tragedii. I tak w zmienionej - współczesnej scenografii - te namiętności odżywają, targają naszymi duszami i może nie tak okrutnie, ale podobnie zmierzają do nieuchronnego finału. Akcja sztuki toczy się przed farmerskim domem Caboto, w Nowej Anglii, w roku 1850. Stary Ephraim Cabot ma trzech synów, którzy pracują na ziemi znienawidzonego ojca. Szczególną niechęcią do Ephraima pała najmłodszy z synów - Eben - jedyne dziecko z drugiego małżeństwa, który wini ojca za zmarnowanie życia matce. Tymczasem stary Ephraim opuszcza na krótki czas posiadłość, aby powrócić z kolejną, dużo młodszą od siebie żoną - Abbie.... Dalszą dramatyczną część wieńczy finał w którym stary Ephraim Cabot zostaje sam na świecie - bez synów i bez żony.
Z przyjemnością czytałem, choć szkoła do której chodziłem wcześniej tę miłość do dramatu wybiła mi z głowy.


Jose Saramago - MIASTO ŚLEPCÓW
Jose Saramago - Miasto ślepców wyd. Muza SA, 2002
José Saramago – portugalski pisarz, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w roku 1998. Książka, którą wam polecam warta jest czytania z wielu powodów. W pewnym sensie jest to powieść o totalitaryzmie, ślepcy są alegorią ludzi, którzy nie dostrzegają tego co powinni widzieć. Lecz dla mnie przede wszystkim jest to powieść o ofiarach i oprawcach i o tym jeszcze jak określona sytuacja pozbawia ludzi wszelkich hamulców ukształtowanych przez tradycję, wiarę, kulturę. Nasuwa mi się porównanie do książki Williama Goldinga - Władca much. Powieść wyróżnia się szczególnie okrutną, pesymistyczną wizją świata i ludzi, którą autor przekazuje w formie alegorycznej opowieści o niezwykłej epidemii ślepoty w pewnym nieokreślonym mieście w dobie współczesnej. Szerząca się błyskawicznie epidemia wkrótce obejmuje cały kraj, powodując nie tylko degradację fizyczną i moralną jednostek, ale także rozkład wszelkich form życia społecznego. G. Herling-Grudziński w swoim Dzienniku pisanym nocą 1993-1996 mówi że powieść jest alegorią o wyraźnych pokrewieństwach z Dżumą Camusa. Cytuje przesłanie zawarte w książce, wypowiadane przez jedną z postaci " Według mnie, nie staliśmy się ślepi, według mnie, byliśmi i jesteśmy ślepi, ślepi, którzy widzą, ślepi, którzy widząc nie widzą". KONIECZNIE PRZECZYTAJCIE.