Jan Setlik z żoną Marią oraz dwójką dzieci: Anną i Stanisławem mieszkali w Święcanach, wsi położonej w powiecie jasielskim. W tej samej miejscowości przebywał również jego brat Alfons z rodzicami, żoną Joanną i dwoma synami: Józefem i Stanisławem. Setlikowie prowadzili niewielkie gospodarstwa rolne, a przed wybuchem wojny przyjaźnili się z miejscowymi Żydami, zwłaszcza z rodziną Chaima Sturma. Niestety, w maju 1942 r Sturmowie zostali przesiedleni ze Święcan do getta w Bieczu. Podczas jego likwidacji - w sierpniu 1942 roku - pięciu członków tej rodziny: Chaim i Dwora Sturmowie, ich dwie najstarsze córki: Mania i Sara wraz z 8-letnim synem Szabataj, schroniło się przed Niemcami w lasach koło Szerzyn. Kiedy warunki pogodowe pogorszyły się i ukrywanie stawało uciążliwe, skontaktowali się z rodziną Jana i Marii Setlików; poprosili ich o pomoc. Ci, nie mogąc zapewnić zakwaterowania całej piątce, zorganizowali dla Sary i jej syna schronienie u brata, Jana Alfonsa. Bracia i ich rodziny opiekowali się zbiegami z poświęceniem, karmili ich i ochraniali przez półtora roku, aż do wyzwolenia. Wszyscy uciekinierzy przetrwali, poza matką Dworą (Debora), która nie mogąc znieść napięcia towarzyszącego ukrywaniu się, wyszła z kryjówki i została zabita przez Niemców. W drugiej połowie lat 40. Sturmowie wyemigrowali z Polski do Izraela i Stanów Zjednoczonych. |