POWROTY OCALAŁYCH



Zakończenie wojny 8 maja 1945 r. oznaczało ostateczne zwycięstwo nad nazizmem i ocalenie narodu polskiego przed biologiczną zagładą. Polska poniosła największą ofiarę tej wojny - straciła 16% ludności. Ponad połowa zabitych było Żydami. Tragedię II wojny światowej przeżyło - jak się szacuje - niespełna 10 % z trzymilionowej populacji Żydów polskich. Niestety, zakończenie zmagań wojennych nie stworzyło Żydom warunków do samodzielnej i bezpiecznej egzystencji. Nie najlepsze stosunki polsko-żydowskie w pierwszych latach po jej zakończeniu, zadecydowały o dalszych losach Żydów w Polsce. Pogrom kielecki z 4 lipca 1946 r. był jedynie kulminacją aktów przemocy, które pochłonęły wiele ofiar. Przyczyn tego stanu rzeczy należy szukać zarówno w ogólnym upadku moralności społeczeństwa, spowodowanego okupacją hitlerowską1, jak i w aspektach ekonomicznych. Znaczna część majątku po zamordowanych (ale i żywych) Żydach znalazła się w rękach Polaków jeszcze w czasie wojny, bądź bezpośrednio po jej zakończeniu. W ich posiadaniu znalazły się również przedmioty i majątek osobisty, oddane im w zaufaniu na przechowanie przez znajomych Żydów. Powroty ocalałych Żydów powodowały sytuacje konfliktowe, na tym tle dochodziło w powojennej Polsce do zabójstw oraz aktów przemocy. Dawni sąsiedzi rzadko witali ich z otwartymi ramionami. Z reguły zadziwieni byli ich powrotom. Ocaleli Żydzi próbowali odzyskać swoje rodzinne domy, warsztaty pracy, towary oddane na przechowanie sąsiadom, bądź ukryte w tajemnych schowkach. Ich nowi użytkownicy z reguły nie byli skłonni do zwrotu mienia2. Nierzadko w małych miastach i wsiach kończyło się to skrytobójczym mordem dokonanym na osobie, która domagała się zwrotu własności3. Były to "powroty do swoich domów, już nie własnych, zajętych przez polskich sąsiadów, nie ukrywających zdziwienia, że tamci wrócili, że przeżyli, że są"4. Dla wielu Żydów powrót w rodzinne strony był niebezpieczny. Tak to opisuje w swoich wspomnieniach Regina Zynger, mieszkanka wsi pod Bieczem, Gorlic i getta w Bieczu: "Mówiłam im [prezesowi Komitetu Żydowskiego i milicji - KP] tylko po drodze, że w Gorlicach nie chcę być. Na to kuzyn odpowiedział, że mogę być gdzie chcę, aby tylko nie w mojej wsi, bo tam mogą mnie zamordować. Zostałam w Gorlicach jeszcze z tydzień, a potem wyjechałam..."5.
Ówczesną sytuację obrazuje m. in. pismo wojewody łódzkiego skierowane do starostów, w sprawie "uzdrowienia" stosunku obywateli do mniejszości żydowskiej. Powołuje się na Wydział Narodowościowy Departamentu Politycznego Ministerstwa Administracj Publicznej, który informuje o nasilających się nastrojach antysemickich w postaci szykan, a nawet morderstw6.
Uratowanych Żydów, ze względu na ich wojenne losy można podzielić na trzy podstawowe grupy: 1) tych, którzy przeżyli ciężkie lata okupacji w kraju (ukryci w lasach i bunkrach, mieszkających na "aryjskiej" stronie, w partyzantce); 2) tych, którzy przetrwali wojnę poza granicami kraju (emigracja przedwojenna, ZSRR - często na zesłaniu, roboty przymusowe w Niemczech, wojsko)7; 3) tych, którzy przebywali w obozach koncentracyjnych, żydowskich obozach pracy (tzw. julagach), w gettach (do roku 1942).
Systematycznie zwiększająca się liczba ujawniających się Żydów, którzy znajdowali się w tragicznej sytuacji życiowej, wymusiła powołanie organizacji nastawionych na pomoc tej grupie społecznej. Powołanie oficjalnej agendy rządowej: Referatu do Spraw Pomocy Ludności Żydowskiej okazało się niewystarczające. W końcu lipca 1944 r. w Lublinie powołano Komitet Żydowski, przekształcony w tym samym mieście 12 listopada 1944 r. w Tymczasowy Centralny Komitet Żydów Polskich. Przy okazji uchwalania statutu nazwę tę zmieniono na Centralny Komitet Żydów w Polsce. Działający w jego ramach Wydział Ewidencji i Statystyki wprowadził rejestrację ocalałych z zagłady Żydów m. in. w oparciu o działalność terenowych komitetów żydowskich - okręgowych i lokalnych. Oczywiście rejestry te nie odzwierciedlały pełnej liczby uratowanych, część z nich - w obliczu antysemityzmu i zwyczajnego bandytyzmu - nie chciała się ujawniać, a część nie wracała do przedwojennych miejsc zamieszkania. Przykładem tego stanu rzeczy może być sporządzona wtedy lista uratowanych, żydowskich mieszkańców Biecza, znajdująca się dzisiaj w zbiorach archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie. Zawiera jedynie 18 nazwisk8. W tych samych zbiorach znajdują się również wykazy Żydów Biecza zarejestrowanych w wojewódzkich, okręgowych i lokalnych komitetach żydowskich w latach 1946-1948. w 1946 r. zarejestrowano 30 osób, w roku 1947 i 1948 po 17. Nie oznacza to, że te osoby mieszkały w Bieczu. Zarejestrowane zostały na Dolnym Śląsku w ramach ziomkostwa bieckiego. Natomiast w roku 1949 przebywało w Bieczu 5 Żydów. Wkrotce i oni opuścili miasto9.


Ponad sześćdziesięciu dawnych, żydowskich mieszkańców Biecza przeżyło wojnę. Ok. 18 z nich ukrywało się u Polaków (nie wszyscy doczekali wyzwolenia), pozostali cudem ocaleli w obozach koncentracyjnych lub na zesłaniu w ZSRR. Od stycznia do maja 1945 powróciło do Biecza kilkunastu Żydów (ok. 13-14). Jak wspomina jeden z uratowanych - Izaak Götz nikt z mieszkańców ich nie witał, nikt z nimi nie rozmawiał. Zamieszkali w obrębie rynku, w domu należącym do Nathana Steina. Rzadko z niego wychodzili, po mieście poruszali się w grupie. Z nadzieją oczekiwali na wieści o losach najbliższych. Wśród uratowanych byli m. in.: Aron i Izaak Götz, Abraham Silberstein, Janka Josefstahl, Szymon Werner, Hersz Schumann z Grudnej Kępskiej, Leib Rosenberg, Salomon Kurz, Abraham Peller, Reizel (Róża) Blum, Leib Jehuda Blum, Abraham Singer i Mania Sturm.


Brak pełnych i wiarygodnych źródeł nie pozwala określić dokładnej liczby uratowanych Żydów. Jak już wspomniano, W literaturze przedmiotu przyjmuje się, że z 3 mln Żydów, zamieszkujących Rzeczypospolitą w okresie międzywojennym, zagładę przeżyło niepełna 10 % ludności. W odniesieniu do Żydów Biecza ten odsetek jest niższy od krajowego i oscyluje w granicach 7-8 %.

LISTA URATOWANYCH ŻYDÓW BIECZA (dane przybliżone)
LP NAZWISKO IMIĘ MIEJSCE LP NAZWISKO IMIĘ MIEJSCE
1 Berger Samuel brak danych 36 Nussbaum Ozjasz Związek Radziecki
2 Bergman Samuel obozy 37 Nussbaum Perla Związek Radziecki
3 Blum Leib Jehuda ukrywał się 38 Peller Abraham ukrywał się
4 Blum Rejzla ukrywała się 39 Reh Benjamin Związek Radziecki
5 Eder Natan obozy 40 Reh Chaskiel obozy
6 Enoch Jakub ukrywał się 41 Reh Naftali Obozy
7 Ettinger Koppel Związek Radziecki 42 Rosenberg Leib Jehuda obozy
8 Fleischer Natan obozy 43 Samuel Szyja Związek Radziecki
9 Gewürz Izaak Związek Radziecki 44 Samuel Dwora brak danych
10 Gewürz Hersz Związek Radziecki 45 Schenker Regina SPRAWDZIĆ
11 Götz Izaak obozy 46 Schuldenfrei Jakub Związek Radziecki
12 Götz Aron obozy 47 Schuldenfrei Abraham brak danych
13 Grünfled Chaim Związek Radziecki 48 Schumann Herman obozy
14 Halpern Aleksander obozy 49 Schumann Salomon obozy
15 Halpern Beer obozy 50 Silberstein Abraham obozy
16 Halpern Chaskiel obozy 51 Silberstein Baruch obozy
17 Halpern Lazar obozy 52 Singer Abraham obozy
18 Halpern Mania obozy 53 Stemler Daniel Związek Radziecki
19 Heller Abraham brak danych 54 Stamler Mendel Związek Radziecki
20 Josefstahl Janka Związek Radziecki 55 Stein Sara ukrywała się
21 Josefstahl Róża Związek Radziecki 56 Stein Schabtei ukrywał się
22 Kornfeld Kalman brak danych 57 Sturm Abraham ukrywał się
23 Kuflik Moses ukrywał się 58 Sturm Mania ukrywała się
24 Kuflik Szymon brak danych 59 Süsskind Pinkas brak danych
25 Kurz Abraham obozy 62 Unger Szapsy obozy
26 Kurz Chana obozy 63 Werner Mojżesz obozy
27 Kurz Estera obozy 64 Wietschner Hana obozy
28 Kurz Salomon obozy 64 Kappner pppp obozy
29 Leiser Abraham Związek Radziecki
30 Neufeld Rozalia brak danych
31 Neumann Abraham Związek Radziecki
32 Neumann Perla Związek Radziecki
33 Nussbaum Henoch Związek Radziecki
34 Nussbaum Chaja Związek Radziecki
35 Nussbaum Josef Związek Radziecki



Biecz 1945 r. Ocaleni Żydzi przy posesji Nathana Steina (dom w północnej pierzeji rynku)10.


Powracający do Biecza Żydzi zastali domy zasiedlone przez Polaków, wybrukowane macewami chodniki w obrębie rynku, synagogi nie pełniące już funkcji sakralnych. Próbowali odbudować społeczność żydowską. Założyli Miejscowy Komitet Żydowski współpracujący z podobnym, powstałym w Gorlicach. Uchwała nr 49 Miejskiej Rady Narodowej w Bieczu z 7 czerwca 1946 r., praktycznie uniemożliwiała demontaż płyt nagrobnych z powierzchni chodników11. Odbyło się to dopiero po interwencji centralnych władz w Warszawie12

Wcześniej, już w październiku 1945 r. podjęto pierwsze próby uporządkowania statusu mienia pożydowskiego. o pobieraniu 20 % z czynszów mieszkaniowych pożydowskich na rzecz Zarządu Miejskiego13.
Ocaleni z Zagłady Żydzi ekshumowali ciała kolegów i znajomych, pomordowanych w różnych, znanych im miejscach Biecza i okolic (np. Trana Blum pochowana była w Strzeszynie w obrębie miejsca ukrywania się). Następnie pochowali je na miejscowym cmentarzu żydowskim, który uporządkowali i posadzili wzdłuż ogrodzenia drzewa oraz krzewy14. Z odzyskanych macew postawili pomnik pamięci i odmówili modlitwę za zmarłych - kadisz. Było to możliwe, gdyż uratowani Żydzi tworzyli minjan (dziesięciu dorosłych mężczyzn). Był to pierwszy kadisz zmówiony w Bieczu po Zagładzie. Następna modlitwa miała się odbyć dopiero w 2012 r., przy okazji okazji obchodów 70-rocznicy Zagłady Żydów Biecza.


Próby reaktywacji gminy żydowskiej nie udały się, powstał jedynie Miejscowy Komitet Żydowski. Jak podają niektóre źródła, po wojnie dokonano zabójstw 3 osób pochodzenia żydowskiego15. Ira (Izaak) Goetz przytacza nazwiska trzech zamordowanych: Kiwek (Akiwa) Wasserstrum, Naftali Kurz i Mosze Kuflik (zamordowany w Brzozowie). Jedna z osób została zastrzelona w pobliskiej wsi, po próbie odzyskania przedmiotów oddanych na przechowanie16. Zamordowani pochowani zostali na cmentarzu żydowskim. Autor tego opracowania uzyskał również informację (pochodzącą z innego źródła) o powojennym morderstwie Żydówki ukrywającej się w czasie okupacji w pobliskich lasach. Nie zostały Żydom zwrócone domy modlitwy, ponieważ jeden z nich zajęty był przez szkołę (liceum im. Królowej Jadwigi), a w drugim mieściło się kino.
O klimacie towarzyszącym powracającym Żydom świadczyć mogą (oprócz sprawy macew) również inne - w gruncie rzeczy antyżydowskie - uchwały Miejskiej Rady Narodowej z tego okresu: o zakazie osiedlania się Żydów w mieście oraz o zakazie uboju rytualnego17.


Powojenne pochówki ekshumowanych zwłok pomordowanych Żydów.
Zdjęcia pochodzą z żydowskiej księgi pamięci Biecza (tłumaczenie z j. hebrajskiego I. Goetz).

W lutym 1945 r. uruchomiono dawną żydowską łaźnię, którą pod koniec sierpnia tegoż samego roku postanowiono zamknąć, jako nadającą się do remontu. Zapis z księgi protokołów Miejskiej Rady Narodowej18 pośrednio świadczy o tym, że podejmowane w 1942 r. próby przebudowy owej łaźni na odwszalnię nie powiodły się.

Nieliczni bieccy ocaleńcy próbowali odzyskać swoje mienie. Część sprzedała - i tak już zajęte przez Polaków domy, inni, wobec niemożliwości odzyskania utraconego majątku, przenosili się do innych miejscowości, gdzie koncentrowały się większe skupiska żydowskie. Opuścili miasto i rozproszyli się. Jedni wykorzystując "zieloną granicę" - udali się przez Czechosłowację (Bratysława, Praga) do Niemiec19. Inni wyjechali do Wrocławia i powiatowych miast Dolnego Śląska. W końcu grudnia 1946 r. obszarem najliczniej zamieszkanym przez polskich Żydów był Dolny Śląsk. Tzw. Ziemie Odzyskane stwarzały takie perspektywy życiowe, jakich Żydzi pozbawieni byli w dotychczasowych miejscach zamieszkania.


Wrocław 1946 r. Ocaleni Żydzi Biecza.

w sporządzonym w dn. 5 XII 1946 r. spisie uratowanych Żydów, byłych mieszkańców Biecza figurują nazwiska 12 osób: Ettinger, Gewirtz (poprawnie Gewürz), Grinfeld (Grünfeld), Kutz (Kurz), Nussbaum, Nonfeld (Neufeld), którzy zamieszkiwali we Wrocławiu, Świdnicy, Chojnowie i Dzierżoniowie (Rychbach)20. Zgromadzeni w Niemczech w obozach dipisów21, m.in. w Bambergu, Frankfurcie - Zeilsheim, Żydzi Biecza czekali na wizy do Stanów Zjednoczonych i Palestyny (proklamacja państwa Izrael nastąpiła 14 maja 1948 r.). W zdecydowanie lepszej sytuacji byli Żydzi, którzy posiadali krewnych w krajach do których chcieli się udać. Ci którzy nie posiadali za granicą rodziny byli w trudniejszej sytuacji, ich wyjazd się wydłużał w czasie. Przykładem są losy Izaaka Götza, ktory dostał się do Stanów Zjednoczonych dzięki pomocy Anny Eleanor Roosevelt - żony zmarłego prezydenta Franklina Delano, która "zaadoptowała" go wraz z ok. 70 wyczekującymi na wizy Żydami dzięki czemu mogli udać się do Stanów Zjednoczonych22. Część Żydów przebywających w niemieckich obozach udała się również do Włoch, Szwajcarii, Kanady, Ameryki Południowej, Australii, Afryki Południowej i innych krajów Europy Zachodniej23.


Sztandar Towarzystwa Żydów Biecza w Nowym Jorku.

W Nowym Jorku i w Izraelu rozpoczęli nowe życie - skupili się wokół istniejącego od 1903 r. Towarzystwa Żydów Biecza za. W Nowym Jorku jego powojennym przewodniczącym został Eliasz Singer, następnie Szlomo (Samuel) Klotz - obecnie jest nim, uratowany z Zagłady bieczanin, Ira (Izaak) Goetz (Götz). W Izraelu stowarzyszeniu Irgun Jocej Bajcz we-ha-Sewiwa be-Israel (Association of Former Residents of Biecz and Vicinity in Israel - Ziomkostwo Biecza i Okolic w Izraelu) powstałym przy znacznej pomocy bieckiej organizacji żydowskiej w Nowym Jorku, przewodniczył Abraham Singer. Właśnie w Izraelu, w Ramat Gan, w 1960 r. stowarzyszenie wydało księgę pamięci poświęconą społeczności żydowskiej w Bieczu: Księgę pamięci męczenników naszego miasteczka Biecz.


Żydzi z Biecza w Izraelu, zdjęcie pochodzi z corocznego zjazdu ocalałych z Zagłady.



1W czasie wojny hitlerowcy odwrócili społeczną hierarchię wartości. Za pomoc udzielaną Żydom groziła kara śmierci, za jego zadenuncjonowanie można było otrzymać nagrodę (wódkę, cukier). Również szantaż (tzw. szmalcownictwo) przynosiło wymierne dochody. Zawiść sąsiadów (Żyd mu płaci złotem) była częstym powodem donosów na policję i gestapo. Oczywiście dotyczy to niewielkiej - często trudnej do oszacowania - części społeczeństwa.


2W dokumentach Starostwa Gorlickiego złożonych w Archiwum Państwowym w Rzeszowie Oddział w Sanoku, zachowało się pismo uratowanego z Zagłady mieszkańca Biecza, Arona Götza, w którym zwraca się z prośbą o pomoc w odzyskaniu ukrytego w tajemnym schowku mienia. Równocześnie prosi o "udzielenie mi przy czynności tej asystencji Milicji Obywatelskiej".


3Feliks Tych, Monika Adamczyk-Garbowska (red.) - Następstwa zagłady Żydów. Polska 1944-2010, s. 9, Lublin 2011.


4Agata Tuszynska - Rodzinna historia lęku, s. 142, Kraków 2005.

5Wspomnienia Reginy Zynger z Yad Vashem Archives, Yad Vashem Testimonies, nr 2914, s. 42.

6Rykała Andrzej - Przemiany sytuacji społeczno-politycznej mniejszości żydowskiej w Polsce po drugiej wojnie światowej, s. 24, dalej A. Rykała - Przemiany...

7Osobną grupę stanowią Żydzi, którzy wyjechali z Biecza przed wojną m. in. do Stanów Zjednoczonych, Francji, Anglii.

8http://www.jhi.pl/blog/107 z dnia 01 06 2014 r., Żydowski Instytut Historyczny - wykaz Żydów zarejestrowanych po wojnie w Bieczu (303/V/493 i 303/V/583), wykaz członków Ziomkostwa m. Biecza (303/V/712). 9. Rykała - Przemiany...,s. 39, 283 .

10Ira Goetz - informacja telefoniczna z dn. 20 marca 2013 r. Zdjęcie ocalonych pochodzi ze zbiorów Izaaka (Ira) Götza - autora zjęcia.

11Żydowskie płyty nagrobne (macewy) zostały ułożone na chodniku przy ówczesnej ulicy Piłsudskiego. Po wojnie przedstawiciele władz miasta, pragnąc uniknąć kosztów związanych z remontem chodników po demontażu płyt nagrobnych, używali najrozmaitszych argumentów za pomocą których próbowali przerzucić wydatki z tym związane na Żydów. I tak wiceburmistrz Biecza - Ignacy Zielicki w odpowiedzi na pismo Miejskiego Komitetu Żydowskiego z dnia 14 maja 1946 r., pismem z dnia 13 czerwca 1946 r. zawiadamia ów komitet o decyzji Miejskiej Rady Narodowej w tej sprawie. Na posiedzeniu w dniu 7 czerwca br. uchwałą Nr 49 w/w Rada postanowiła "udzielić Miejskiemu Komitetowi Żydowskiemu w Bieczu zezwolenia na zebranie kamieni pochodzących z nagrobków cmentarza żydowskiego, które użyte zostały przez okupanta niemieckiego do częściowego ułożenia chodników ulicznych w rynku bieckim pod warunkiem atoli, że Miejski Komitet Żydowski poniesie z własnych funduszów wszelkie koszta połączone z zabraniem kamieni, oraz koszta zakupienia i dostawy potrzebnych materiałów, jak również wszelkie koszta robocizny związanych z zaprowadzeniemi czyli ułożeniem nowych chodników w miejsce dotychczasowych. Przy dokonywaniu tych robót musi być zachowana ta zasada, że jaka ilość płyt kamiennych zostanie zabrana z chodnika pewnego dnia, musi być natychmiast tj. równocześnie ułożona taka sama ilość nowych płyt i dopiero po tym ułożeniu może następować dalsze zbieranie płyt kamiennych starych i bezpośrednie układanie w ich miejsce nowych płyt". Źródła: Archiwum w Sanoku.

12Brak ustawy o ochronie cmentarzy żydowskich oraz jakichkolwiek innych rozporządzeń administracji publicznej w tej sprawie, stało się powodem licznych zadrażnień między samorządami, a reprezentantami nielicznych, uratowanych z Zagłady Żydów. Najwymowniejszym przykładem takiego stanu rzeczy były przypadki z Biecza i Gorlic. Miejscowe komitety żydowskie wystosowały do władz centralnych pismo w tej sprawie. Ono stało się powodem przygotowania i ogłoszenia okólnika ministra administracji publicznej z 29 maja 1948 roku w sprawie płyt nagrobnych z cmentarzy żydowskich użytych przez Niemców jako materiał budowlany na chodniki w rynku. Departament Polityczny MAP w piśmie z dn. 17 maja 1947 r. skierowanym do Rady Państwa, uważa powyższą uchwałę za krzywdzącą, godzącą w uczucia religijne ludności żydowskiej. Okólnik Nr 44 Ministra Administracji Publicznej w sprawie płyt nagrobkowych z cmentarzy żydowskich podpisany przez ministra Edwarda Osóbkę-Morawskiego nakładał na gminy obowiązek usunięcia z chodników, bruków - na ich koszt - płyt nagrobkowych z widocznymi napisami (śladami napisów) i zwrócenie ich właściwej reprezentacji ludności żydowskiej. Natomiast w przypadku, gdy kamienie użyte do robót publicznych nie nosiły widocznych śladów, świadczących o pochodzeniu z płyt nagrobkowych, należało je wydać na żądanie i koszt zainteresowanych Żydów. Patrz: Kazimierz Urban - Cmentarze żydowskie, synagogi i domy modlitwy w Polsce w latach 1944-1966 (wybór materiałów), s. 185-191, Kraków 2006

13Uchwała nr 46 Miejskiej Rady Narodowej z dnia 24 11 1945 r., Archiwum w Sanoku

14W odpowiedzi na ankietę Wojewódzkiego Komitetu Żydowskiego w Krakowie, Leib Blum 8 listopada 1946 r. informuje o stanie żydowskiego cmentarza w Bieczu: Zagrodzono żywem płotem co nas kosztowało około 1000 zł, nieznani sprawcy w nocy wycieli na pal, zaś parkan z betonu dałby się utrzymać, patrz: Żydowski Instytut Historyczny, Wydział Ewidencji i Statystyk.

15 Rubin Arnon - The Rise and Fall of the Jewish Communities in Poland and their Relics Today, Volume III, District Kraków, s. 124, Tel-Aviv 2009.

16 Ira (Izaak) Goetz - informacja telefoniczna z dn. 19 kwietnia 2013 r.

17 Z protokołów Miejskiej Rady Narodowej w Bieczu: o zakazie osiedlania się Żydów w mieście ("Przystępując do sprawy osiedlania się Żydów na terytorium miasta Biecza, uchwalono jednogłośnie przyjąć do zatwierdzającej wiadomości wniosek Prezydjum MRN, aby obcych żydów ze względu na przeludnienie mieszkańców i brak lokali mieszkaniowych nie przyjmować do związku tutejszej gminy miejskiej, a od Gellera [najprawdopodobnie chodzi o Abrahama Pellera - KP] zarządać szczegółowego wykazu wszystkich żydów, którzy w Bieczu mieszkają" oraz o zakazie uboju rytualnego ("Przeciw dopuszczeniu uboju rytualnego głosowało 11 na 13 członków MRN"), Źródło - Archiwum Państwowe w Rzeszowie, Oddział w Sanoku.

18 tamże, Burmistrz Paweł Jagielski ustalił cenę korzystania z łąźni na 10 zł od osoby (26 lutego 1945 r.), protokół nr 10 z dnia 27 sierpnia 1945 r. pkt 6: "Co do remontu łaźni, po krótkiej dyskusji postanowiono jednogłosńie wniosek prezydjum MRN zaaprobować tj. łaźnie na razie zamknąć, a zajętemu w niej personelowi udzielić bezplatnego urlopu na dwa miesiące".

19 Ira (Izaak) Goetz w rozmowie telefonicznej z 29 maja 2013 r. podaje, że bezpośrednim powodem ucieczki z Biecza były podrzucane kartki z nakazem opuszczenia miasta pod groźbą utraty życia. Karty te nie były podpisane.

20 Lista sporządzona w Wojewodzkim Komitecie Żydowskim we Wrocławiu, ul. P. Włodkowica 5, Wydział Ewidencji Ziomkostw znajduje się w zbiorach Żydowskiego Instytut Historycznego i Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie pod adresem internetowym: http://collections1.yadvashem.org/list.asp z dnia 08 01 2014 r.

21Dipisi (od ang. displaced persons, w skrócie DPs) – tym skrótem określano osoby oczekujące na powrót do kraju lub znalezienie nowej ojczyzny. Dipisi wcześniej byli wywiezieni na roboty przymusowe do III Rzeszy, przede wszystkim z terenów Europy Wschodniej oraz więźniowie uwolnieni z obozów koncentracyjnych. Po wyzwoleniu zostali umieszczeni w specjalnych obozach. Przeważnie były to dawne obozy, czasem również zarekwirowane mieszkania.

22 Rozmowa telefoniczna z dn. 29 maja 2013 r.

23 Lewinsky Tamar - Żydowscy uchodźcy i przesiedleńcy z Polski w okupowanych Niemczech, W: Następstwa Zagłady Żydów. Polska 1944-2000, praca zbiorowa pod red. Feliksa Tycha i Moniki Adamczyk-Garbowskiej. Lublin 2011.